Trzy razy została dotąd w 2018 roku przyznana nagroda dla Młodzieżowca Miesiąca PKO Banku Polskiego. Za wrzesień otrzymał ją Patryk Dziczek (Piast Gliwice), w październiku najlepszy okazał się Sebastian Kowalczyk (Pogoń Szczecin), w listopadzie zaś Karol Świderski (Jagiellonia Białystok). Po grudniowych spotkaniach grono to uzupełni czwarty zawodnik z czwartego klubu. Wśród nominowanych znaleźli się bowiem: Robert Gumny (Lech Poznań), Radosław Majecki oraz Sebastian Szymański (obaj Legia Warszawa).
O tę nagrodę w każdym miesiącu w tym sezonie mogą powalczyć zawodnicy urodzeni od 1 stycznia 1997 roku. To kryterium wzorowane jest na dacie granicznej obowiązującej na tzw. Liście B z rozgrywek europejskich - Lidze Mistrzów oraz Lidze Europy. Drugi warunek dla kandydatów stanowi obywatelstwo polskie. Trójka pretendentów - wraz z laureatem - wybierana jest na podstawie statystyk, zachowania w meczach oraz postawy pozaboiskowej.
W grudniu pod uwagę brana była forma zaprezentowana w 17., 18., 19. oraz 20. kolejce. W tym okresie wśród Polaków urodzonych od 1 stycznia 1997 roku najmocniej wyróżnili się: Robert Gumny (ur. 1998, Lech Poznań), Radosław Majecki i Sebastian Szymański (obaj ur. 1999, Legia Warszawa). Po raz pierwszy od ustanowienia nagrody Młodzieżowca Miesiąca PKO Banku Polskiego w gronie nominowanych znalazł się przedstawiciel Kolejorza.
ROBERT GUMNY
(Lech Poznań)
Obrońca Kolejorza rozegrał w grudniu tylko dwa z czterech spotkań. W obu wykazał się jednak świetną postawą. Z nim w składzie Lech wygrał te dwa mecze, nie tracąc w nich żadnego gola. W drugim z nich Gumny zanotował swą pierwszą bramkę na najwyższym szczeblu (wybraną potem #EkstraGolem tamtej serii spotkań), a także zaliczył asystę, co dało mu miejsce w najlepszej jedenastce kolejki. Dzięki temu przyczynił się do pobicia rekordu Kolejorza pod względem najwyższego zwycięstwa wyjazdowego w LOTTO Ekstraklasie (6:0 nad Zagłębiem Sosnowiec). W ciągu tych dwóch meczów w defensywie zanotował on pięć skutecznych odbiorów na pięć prób i jedenaście razy przejął piłkę. Wygrał 66,7% pojedynków (26/39) i 81,8% w obronie (18/22). W ofensywie poza punktami w klasyfikacji kanadyjskiej zabłysnął także 8 celnymi podaniami w pole karne (na 10 prób). Jego skuteczność podań wyniosła 88,9% (97/109).
RADOSŁAW MAJECKI
(Legia Warszawa)
Po dwudziestu kolejkach golkiper ten notowany jest na drugiej pozycji pod względem największej liczby meczów bez straty bramki. Z pięcioma czystymi kontami ustępuje miejsca w tym zestawieniu tylko Dusanowi Kuciakowi z Lechii Gdańsk. Swój wynik wypracował on w trakcie zaledwie siedmiu spotkań! Na przełomie listopada i grudnia legitymował się serią czterech meczów z rzędu z zerem po stronie strat. W ostatnim miesiącu roku dał się pokonać jedynie zawodnikom Zagłębia Sosnowiec (dwukrotnie). Średnio więc w tym okresie wpuszczał gola co 180 minut. Obronił natomiast dziewięć strzałów, co dało mu skuteczność na poziomie 81,8%. Do nagrody najlepszego młodzieżowca pretenduje już w drugim miesiącu z rzędu.
SEBASTIAN SZYMAŃSKI
(Legia Warszawa)
Pierwszy mecz po przerwie zimowej będzie już jego 50. spotkaniem na poziomie Ekstraklasy. Próżno szukać obecnie bardziej doświadczonego nastolatka na tym szczeblu. W grudniu wpisał się on między innymi na listę strzelców przeciwko Koronie Kielce. Dzięki temu w trzecim sezonie z rzędu zanotował on choć jedno trafienie! Poprzednim zawodnikiem, któremu przed dwudziestymi urodzinami udała się ta sztuka był obecny napastnik Sampdorii Genua - Dawid Kownacki (wtedy Lech Poznań). Szymański w minionym miesiącu brał udział we wszystkich meczach Legii Warszawa w pełnym wymiarze gry. Do bramki dołożył też asystę. W sumie aż jedenaście razy strzelał na bramkę przeciwników, w tym trzy razy celnie. Zanotował też bardzo wysoki współczynnik celności podań - 92,8% (116/125). Dwadzieścia dwa razy (na czterdzieści prób) piłka po jego zagraniach docierała do kolegów w pole karne. Dziewięć z jego zwodów przechytrzyło rywali. W trzech spotkaniach wypracował najwyższy wynik w Legii Warszawa pod względem pokonanego dystansu. Średnio Sebastian Szymański w grudniu przebiegał 11,29 kilometra na mecz.
