Drugiego spadkowicza miało wskazać spotkanie 37. kolejki między Piastem Gliwice a Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. W lepszym położeniu byli goście, gdyż wystarczał im remis. Ostatecznie utrzymanie świętowali jednak gliwiczanie, który zdeklasowali rywali, zwyciężając aż 4:0.
Na Słonie cios spadł już na samym początku, gdyż po zderzeniu z obrońcą boisko musiał opuścić ich napastnik Bartosz Śpiączka. Szybko okazało się jednak, że stroną dominującą w tym spotkaniu będą Piastunki. Początkowo nieśmiałe ataki stawały się coraz konkretniejsze. Wreszcie w 23. minucie padł pierwszy gol. Jego autorem był Mateusz Mak, który uderzył ładnie wolejem. Ozdobą meczu było trafienie Martina Bukaty z 35. minuty. Słowak miał trochę miejsce na rogu pola karnego, więc znakomicie przymierzył w samo okienko bramki. Do szatni Piast zszedł więc z dwubramkową zaliczką.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Resztki nadziei niecieczan rozwiał w 78. minucie pięknym strzałem zza szesnastki Sasa Zivec. Zwycięstwo gospodarzy przypieczętował już w doliczonym czasie gry Gerard Badia, który precyzyjnie wykończył kontratak. Tym samym Piast zapewnił sobie utrzymanie w LOTTO Ekstraklasie. Z kolei Bruk-Bet Termalica Nieciecza po trzech sezonach opuszcza rozgrywki.
PIAST GLIWICE 4:0 BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA
