Po przestoju w poprzedniej serii spotkań, gdy Pasy jedyny raz w trwających rozgrywkach nie zdobyły bramki, w ostatnią sobotę solidnie odbiły sobie tamto niepowodzenie. Hat-trick Davida Olafssona, dublet Benjamina Kallmana i pojedyncze trafienie Mateusza Bochnaka dały bowiem tej drużynie wygraną 6:2 nad Motorem Lublin. To już ich czwarty mecz w tym sezonie z przynajmniej czterema golami strzelonymi (tyle samo ma Legia Warszawa). W 2024 roku z kolei drugi raz zdobyły powyżej pięciu bramek w spotkaniu. Poprzednio udało im się to w lutym, gdy tak mocno podziurawili siatkę przeciwko Radomiakowi Radom (6:0). Między tymi dwoma występami upłynęło 258 dni.

To pierwszy przypadek, by jeden zespół w tym samym roku kalendarzowym zanotował dwa takie spotkania od 2014 roku. Wtedy Lech Poznań 5 kwietnia wygrał 6:1 z Jagiellonią Białystok, a 20 września pokonał 6:2 Zawiszę Bydgoszcz. Pasy są zarazem jedyną drużyną, która zdobywała po sześć bramek w jednym starciu w dwóch ostatnich sezonach. Może do nich dołączyć tylko Jagiellonia Białystok.

PRZYNAJMNIEJ 6 GOLI STRZELONYCH W MECZU OD 2016/2017

• Cracovia - 3 razy

• Wisła Kraków - 2 razy

• Legia Warszawa - 2 razy

• KGHM Zagłębie Lubin - 1 raz

• Jagiellonia Białystok - 1 raz

• Raków Częstochowa - 1 raz

• Lech Poznań - 1 raz

• Pogoń Szczecin - 1 raz