To nasz najlepszy sezon w europejskich pucharach w historii! Polskie kluby zdobyły rekordowe 11.750 punktów w rankingu krajowym UEFA, zajmując w nim 15. miejsce. To natomiast efekt występów dziesięciu zespołów w minionych pięciu latach, dzięki którym, w sezonie 2026/27 aż 5 polskich drużyn zagra w europejskich pucharach, w tym dwie w eliminacjach Ligi Mistrzów UEFA.

Za 87% punktów zdobytych przez Polskę odpowiada w tym sezonie Legia Warszawa - 5.250 pkt i Jagiellonia Białystok - 5.000 pkt (też: Wisła Kraków - 1.000 pkt i Śląsk Wrocław - 0.500 pkt). Dzięki nim po 33 latach dwie polskie drużyny zagrały w 1/8 finału tej samej edycji międzynarodowego turnieju i pierwszy raz od sezonu 1969/70 w ćwierćfinale.

Jagiellonia Białystok w sezonie 2024/25 pierwszy raz w historii awansowała do europejskich pucharów. W inauguracyjnym spotkaniu niespodziewanie pokonała na wyjeździe FC Kopenhagę (2:1), potwierdzając, że jako “beniaminek” zamierza zaskoczyć bardziej doświadczone drużyny. I tak też się stało. Mistrz Polski wygrał pierwsze trzy spotkania, a w czwartym zremisował, zajmując miejsce na podium fazy ligowej, tuż za… Legią Warszawa. Już w tamtym okresie Afimico Pululu był najlepszym strzelcem turnieju, co nie zmieniło się do teraz (mamy nadzieję, że nie zmieni się wcale!). Zespół Adriana Siemieńca dotrzymał kroku warszawianom, dzięki czemu pierwszy raz po 13 latach dwie polskie drużyny zagrały na wiosnę w tej samej edycji europejskich pucharów.

W 2025 roku Jagiellonia Białystok ograła w 1/16 finału FK TSC Bačka Topola (6:2 w dwumeczu), a w 1/8 pokonała Cercle Brugge (3:2). W ćwierćfinale Ligi Konferencji UEFA jej przeciwnikiem został Real Betis Balompie, jeden z faworytów do zwycięstwa w turnieju. W Hiszpanii lepszy okazał się zespół, starszego o 38 lat od Adriana Siemieńca, Manuela Pellegriniego, ale w rewanżu Duma Podlasia zagrała z prestiżowym rywalem jak równy z równym. Darko Churlinov, autor zwycięskiego trafienia z FC Kopenhagą, strzelił gola, który ostatecznie zapewnił Jagiellonii Białystok remis. Dziękujemy za fenomenalny sezon na arenie międzynarodowej!

Legia Warszawa pierwszy poważny egzamin w sezonie 2024/25 zdała jeszcze w eliminacjach Ligi Konferencji UEFA, gdy w III etapie kwalifikacji pokonała na wyjeździe duńskie Brøndby IF. W fazie ligowej wcale nie było łatwiej, choć Wojskowi dokonywali rzeczy niemożliwych. W pierwszym spotkaniu turnieju pokonali Real Betis Balompie (1:0), aktualnego półfinalistę rozgrywek. Po pierwszych czterech spotkaniach Legia Warszawa mogła śmiało porównywać się z drużynami z TOP-10 rankingu klubowego UEFA, bo jako jeden z trzech zespołów miała na koncie komplet punktów, biorąc pod uwagę wszystkie najważniejsze turnieje w Europie (też: Chelsea FC i Liverpool FC), a razem z Interem Mediolan (aktualny półfinalista Ligi Mistrzów UEFA) zachowała czyste konta we wszystkich tamtych meczach. Depcząc po piętach londyńczykom ze Stamford Bridge, zagwarantowała sobie awans bezpośrednio do 1/8 finału Ligi Konferencji UEFA (poprzedni raz w dalszym etapie niż 1/16 europejskiego pucharu zameldowała się w 1996 roku), “spędzając wiosnę w Europie” drugi raz z rzędu i łącznie piąty w XXI wieku.

Jeszcze przed starciem ćwierćfinałowym, Legia Warszawa pokazała typowy dla siebie charakter. Zdołała wrócić do gry mimo trzybramkowej straty z pierwszej połowy wyjazdowego meczu z Molde FK (2:3) i ostatecznie awansować po starciu w roli gospodarza (2:0). Dzięki temu w ćwierćfinale Ligi Konferencji UEFA doszło do starcia dwóch najlepszych drużyn początku fazy zasadniczej. W Warszawie Chelsea FC wygrała swój dziewiąty mecz z rzędu w tym turnieju (komplet punktów), a po swoim 300. spotkaniu na arenie międzynarodowej legioniści mieli utrudnioną walkę o awans do półfinału przed rewanżem w Londynie. Stołecznej drużyny to nie zniechęciło, a po golach Tomasa Pekharta i Steve’a Kapuadiego została pierwszym klubem, który wygrał z The Blues w Lidze Konferencji UEFA. To czwarte zwycięstwo Legii Warszawa z przedstawicielami Premier League w oficjalnych rozgrywkach (bilans: 4-2-4) i drugie zwycięstwo polskiego klubu w ćwierćfinale LK (wcześniej: Lech Poznań z ACF Fiorentiną w sezonie 2022/23). Warszawiacy wygrali z najwyżej rozstawioną drużyną w rankingu krajowym UEFA od 2008 roku (Wisła Kraków 1:0 FC Barcelona). Chelsea FC jest także najlepszym klubem pokonanym przez polski zespół w roli gościa w historii. Gratulacje!

Na Stamford Bridge Legia Warszawa zdobyła swoją 100. bramkę w sezonie 2024/25, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Swój 400. mecz rozegrał natomiast Artur Jędrzejczyk, najbardziej utytułowany zawodnik w historii klubu. W większej liczbie spotkań wystąpili jedynie Lucjan Brychczy (452) i Jacek Zieliński (404).

Rekordowy sezon polskich drużyn w europejskich pucharach dobiegł końca. Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa zakończyły zmagania w Lidze Konferencji UEFA na etapie ćwierćfinału, w którym potrafiły postawić się rywalom ze światowej czołówki. Przez cały czas występów naszych zespołów w Europie czuliśmy dumę. Dziękujemy! Dziękujemy!