Dzięki bramkom w doliczonym czasie pierwszej i drugiej połowy gospodarze przedłużyli swoją serię domowych zwycięstw z Lechią.
Legia Warszawa zanotowała 3 zwycięstwa z rzędu z Lechią Gdańsk w roli gospodarza i w każdym strzeliła dokładnie 2 gole. Sytuacja już po raz czwarty powtórzyła się również w sezonie 2024/25. Dziś obie bramki padły w doliczonych minutach – najpierw w pierwszej połowie do wyrównania doprowadził Luquinhas, a następnie, gdy mecz już zmierzał do końca, bohaterem spotkania został Jan Ziółkowski. To już czwarta wyjazdowa porażka Lechi w lidze z rzędu.
LEGIA WARSZAWA 2:1 LECHIA GDAŃSK
LUQUINHAS, ZIÓŁKOWSKI – KAPIĆ